Pałac Danielewicza, który można też nazywać Pałacem Trąbczyńskich od nazwiska rodziny, która go wzniosła, był najbardziej reprezentacyjnym gmachem w Sieradzu. Wzniósł go Kajetan Trąbczyński, sieradzki przemysłowiec, na swoją siedzibę. Trąbczyński w 1873 r. zakupił sieradzkie Wójtostwo od dwóch Żydów: Bernarda Guranowskiego i Moritza Brockmana. Była to rozległa miejską jurydykę korzeniami sięgająca czasów lokacji miasta w XIII w. W 1873 r. instytucja wójta już nie istniała, pozostała jednak w pamięci mieszkańców oraz w administracji nazwa Wójtostwo.
Nie wiadomo czy pałac wzniesiony został od razu. Żadne wzmianki o budowie czy planach pałacu lub opisy posiadłości nie zostały odnalezione przez historyków.
Trąbczyński oprócz tego, że wzniósł sobie rezydencję, założył też funkcjonującą poniekąd do dzisiaj firmę - browar. Jego budowa rozpoczęła się wkrótce po zakupie Wójtostwa, a tak opisywał ją Kaliszanin: Jeśli to rzeczywiście wszystkich obchodzi, to niechże mi wolno będzie wspomnieć o nowobudującym się gmachu fabrycznym, przeznaczonym na browar, a powiększającym znacznie i tak już niemałą fabrykę piwa p. Trąbczyńskiego na wójtostwie w Sieradzu położoną. Jest to gmach okazały, szkoda tylko, że tak daleko za miastem się znajduje i od frontu dla przechodnia niewidoczny, gdyż innemi budynkami fabrycznemi jest zasłonięty. Jest to fabryka trzypiętrowa bardzo długa i odpowiednio szeroka, mająca kosztować właściciela do 25,000 rs. Pan Trąbczyński jest w swoim zawodzie nader przedsiębiorczym, czynnym fabrykantem, co już niejednokrotnie dało mi materjał do pisania o jego browarze, będącym teraz, śmiało mogę powiedzieć, po kaliskim p. Weigta, drugim, bodaj czy nie dalej, niż tylko w kaliskiej gubernji, podobnym zakładem przemysłowym. (Kaliszanin nr 81/1878, http://sieradzkiewsie.blogspot.com/2013/05/wojtostwo-sieradzkie.html).
Niestety browar nie był wolny od kłopotów finansowych, które ostatecznie w 1903 r. doprowadziły firmę do upadłości. Na domiar złego w 1905 r. zmarł sam założyciel. Upadły browar i całą fortunę Trąbczyńskich zakupił przed 1909 r. inny przedsiębiorca, Piotr Danielewicz, browarnik działający wcześniej w Ciechanowie i w Winiarach koło Warki. Jego następcą był syn Stanisław Danielewicz.
W czasach II wojny światowej Pałac Danielewicza został zajęty przez sztab niemiecki. W przeddzień wygnania Niemców z Sieradza Pałac został w zemście wysadzony granatami. Pozostałe ruiny rozebrano po wojnie.